Anna Królikiewicz

Urodzona w lutym 1970 roku. Dyplom na Wydziale Malarstwa ASP Gdańsk w 1993 roku, doktorat w roku 2000 r. Obecnie, po uzyskaniu w 2010 roku tytułu doktora habilitowanego, prowadzi Czwartą Pracownię Rysunku na Uczelni. W latach 2001-2003 uczyła w kilku pracowniach na wydziałach Sztuki i Projektowania Graficznego Bilkent University w Ankarze.Oddana monumentalnemu rysunkowi i instalacji, zdarza się, że pisze. Autorka wielu wystaw indywidualnych, brała udział w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych w kraju i zagranicą, swoje prace pokazywała m. in. w Nowym Yorku, Istambule, Ankarze, Kilonii, Brukseli, opuszczonym sklepie mięsnym w Sopocie, sali jadalnej zakonu Kartuzów i oliwskim lesie. Laureatka nagród za osiągnięcia artystyczne i pedagogiczne, stypendystka miasta Sopot. Zajmują ją obszary związane z szeroko pojętą fizycznością ciała i kruchością pamięci, ostatnie prace dotykają zagadnień z fizjologii smaku.

 

(…) Pokarm (a w nim smak, kolor, zapach, tekstura, dźwięk i temperatura) wydał mi się trzy lata temu fascynującym sposobem kontynuowania wątku rozwijanego przeze mnie w sztuce od 20 lat. W najnowszych, jeszcze dosłownie „gorących” pracach składających się na cykl, wybrałam go, jako medium. Medium wypełnione znaczeniami, emocjami i często teatralnością dzięki protokołom jedzenia, dyskursom gastronomicznym, kulinarnym szyfrom, tradycyjnym i nowatorskim technikom kucharskim.

Wszystko to, co ma związek z jedzeniem, a więc i jego nieodłącznymi towarzyszami: głodem i postem; to, co jest sprawą obyczaju, nawyku, prawa, formalnej etykiety, boskiego rytuału, nakazem i zakazem, trucizną i tabu, co ma kontekst społeczny, co wiąże się z religijna czystością Żydów, Hindusów, Muzułmanów i ukrytym związkiem z higieną i kodami sanitarnymi, to co wreszcie wiąże się z konsumpcją i resztkami po „uczcie”. To, co jest wystawionym przed oczy obfitym stołem i to, co jest pozbywaniem się odpadów i śladów po biesiadzie, w miejscach poza celebracją. Tego używam dziś zamiast dotychczasowego języka rysunku.