Projekt Elżbiety Jabłońskiej wynika ze specyfiki wybranego miejsca – prowizorycznie podpartego dziesiątki lat temu balkonu na fasadzie Bramy Rybnej – oraz faktu, że przez ulicę Rybną przechodziła granica lubelskiego getta. Przestrzeń Starego Miasta w Lublinie jest odbierana przez artystkę i zapewne także mieszkańców, jako gęsta, pełna sensów, śladów rozmaitych artystycznych działań, obiektów i historycznych pozostałości. Stąd jej decyzja o swoistym ukryciu projektu oraz dokonania swoistego ubytku poprzez wybranie materii z otoczenia.
Wpływ na powstanie pracy miał zapis wspomnień mieszkającej w tym miejscu w czasie wojny świadkini historii – Teresy Buk – Szmigielskiej, zarejestrowany przez teatr NN w Lublinie. Wśród ocalałych pamiątek Pani Teresy znalazła się łyżeczka ofiarowana jej matce przez jedną z mieszkających po sąsiedzku żydowskich rodzin. Ta pozornie bezwartościowa łyżeczka pozostała po „znikających” ludziach, stała się punktem odniesienia do działań podjętych na balkonie. To właśnie dekoracyjny umieszczony na niej wzór został przeniesiony na strop balkonu, w formie ciętego w drewnie uproszczonego rysunku. W końcu marca 2017 – w czasie, gdy artystka zaczęła jej poszukiwanie, odeszła Teresa Buk-Szmigielska. Sama praca także znika, zaskakująco wtopiona w architekturę balkonu, być może mijana przez przechodniów, którzy powoli będą odkrywać jej istnienie.
2017